🎖️ Jak Wychować Dziecko Bez Bicia

Gdy akceptujemy siebie takimi jakimi jesteśmy, z wadami i zaletami. Wtedy akceptujemy to, że popełniamy błędy. Nie obwiniamy siebie o porażki. Mamy szacunek do siebie samego, wierzymy w swoje możliwości, myślimy o sukcesie i czujemy, że chcemy i możemy po niego sięgnąć. Ludzie, którzy myślą o sobie dobrze, są szczęśliwi. Aby właściwie wychować dziecko, należy bowiem dobrze znać etapy jego rozwoju oraz umieć dostosować do nich konkretne metody wychowawcze. Jedną z najważniejszych z nich jest umiejętne stawianie granic, czyli jasne komunikowanie dziecku, co mu wolno, a czego nie. Stawianie granic musi być zrealizowane z wyczuciem i delikatnością, aby Bądź jak ci rodzice”, w którym przedstawia konkretne punkty (11 sztuk), które opisują jakie cechy musi mieć rodzic, aby wychował dziecko sukcesu. Informację o tym dostałem od Zudit i nie mogłem przegapić takiej okazji do podjęcia polemiki. Oto owe jedenaście punktów i moje do nich komentarze: 1. „Angażować dzieci w Zachęcajcie do samodzielnego szukania dróg wyjścia z trudnych sytuacji; Uczcie dziecko przyznawania się do błędów, przepraszania za nie, proszenia o wsparcie; Obserwujcie uważnie rozwój dziecka i jeśli zauważycie szczególne talenty, pomóżcie mu je rozwinąć – ale na drodze zachęty, a nie przymusu; Autor: materiały prasowe Książki o wychowaniu dzieci - Być rodzicem i nie skonać Tom Hodgkinson. 10. "Rodzicielstwo przez zabawę" Cohen Lawrence. Rodzicielstwo przez zabawę Cohen Lawrence to książka, pozwalająca lepiej poznać świat dziecka oraz czynność, która zajmuje mu najwięcej czasu, czyli zabawę. Cóż, sztuką jest wychować dziecko tak, by potrafiło osiągać cele bez przemocy. Grzeczny to nie znaczy pokorny. Raczej – szanujący innych i znający swą wartość, umiejący domagać się respektowania swoich praw, np. zamiast uderzyć kolegę wpychającego się przed niego w kolejkę do zjeżdżalni, malec powinien umieć nie dać Wychowanie dzieci a poczucie sensu w życiu. Nawet kiedy zostaliśmy "dobrze wychowani" nie gwarantuje nam to ani sukcesu, ani odnalezienia sensu w życiu. Wychowując swoje dzieci chcemy im zaszczepić nasze normy moralne, naszą wiarę, nasze wartości i przekonania na temat świata i ludzi, a często nawet nasze aspiracje i pragnienia. 7 wskazówek, by wychować niezależne dziecko. Z czasem jednak przychodzi taki moment, że musimy dziecku dawać coraz więcej samodzielności, by potrafiło zarówno w działaniu, jak i myśleniu, wykazywać się autonomią. Jak wychować niezależne dziecko? Oto 7 prostych, ale skutecznych, wskazówek: 1. Zadawaj pytania. Jakie relacje są niezbędne do tego, aby dziecko wyrosło na zdrowego emocjonalnie człowieka? Czym jest efekt wioski? W jaki sposób różnorodne wzorce wpływają TAwR4C. Jesteś zaniepokojony zachowaniem swoich dzieci? Chcesz je wychować bez przemocy? Możesz skorzystać z bezpłatnych konsultacji organizowanych przez toruński Miejski Ośrodek Edukacji i Profilaktyki Uzależnień przy ul. Kasztanowej są przeznaczone dla rodziców, którzy mają problemy wychowawcze i chcą poznać metody wykluczające stosowanie kar fizycznych. Aby ułatwić chętnym udział w konsultacjach ze specjalistami, dyżury odbywają się zarówno w godzinach przedpołudniowych, jak i popołudniowych. Już dziś w godz. 16-18 w ośrodku będą dyżurować specjaliści z toruńskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii. Kolejne spotkania z nimi zaplanowano 23 listopada, 14 i 21 grudnia. Natomiast w każdy wtorek (do 22 grudnia) w godz. 9-10 będą dostępni pracownicy Ośrodka Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego, a w godz. 16-18 - z terenowego Komitetu Ochrony Praw środę (do 23 grudnia) będą dyżurować funkcjonariusze z zespołu ds. prewencji kryminalnej, nieletnich i patologii Komisariatu Policji Toruń-Rubinkowo (w godz. 10-13) oraz specjaliści z Domu Rodzinnego (w godz. 17-19). W czwartki - w godz. 15-17 - będzie się można konsultować z pracownikami MOEiPU. Bezpłatne dyżury są prowadzone w ramach programu "Dzieciństwo bez przemocy". Więcej informacji o spotkaniach pod nr tel. 56 64 58 996 lub 56 65 07 w ośrodku przy ul. Kasztanowej można uzyskać pomoc prawną dotyczącą spraw mieszkaniowych lub alimentacyjnych. Prawnik dyżuruje w każdy czwartek w godz. 17-19. Działa tam też grupa wsparcia dla kobiet doświadczających przemocy. Spotkania odbywają się w każdy czwartek w godz. 17-20. Można też skorzystać z pomocy terapeuty uzależnień (poniedziałek i wtorek w godz. 13-19 oraz od środy do piątku w godz. 8-14) lub wybrać się na spotkanie anonimowych alkoholików, które odbywają się w każdy poniedziałek od godz. 17 i piątek - od 18. O nas Zespół Dla kogo Usługi Cennik Kontakt Blog Tag: jak wychować dziecko bez bicia Jak wychować dziecko – jak mówić aby się nas słuchały ? Autor: Monika Strzelecka Runda I Mama nakazującym tonem mówi do dziecka: – Odrób lekcje. – Później – odpowiada dziecko. Mama się denerwuje i […] Czytaj więcej 30 kwietnia obchodzono światowy dzień sprzeciwu wobec bicia dzieci. Z tej okazji pojawiło się wiele odniesień do artykułów argumentujących przeciwko dawaniu dzieciom klapsa. Często w nich padają merytoryczne argumenty, autorzy podają wyniki badań i opinie specjalistów. Komentujący te wpisy, jak i sami twórcy, nie mogą się powstrzymać od mocnej krytyki osób, które tego klapsa jednak dadzą. A ja dziś postanowiłam podejść do tematu inaczej i napisać tekst dla przeciętnego Kowalskiego. Takiego, który sam dostawał lanie w dzieciństwie, wiec myśli, że to dobry sposób. Osoby, która chce nauczyć swoje dziecko pewnych zasad, ale boi się, że bez kar cielesnych końcowym skutkiem okaże się młody człowiek nie szanujący nikogo. Może też wewnętrznie wzdryga się przed daniem klapsa, ale ma wrażenie, że tego oczekuje od niego otoczenie. Albo po prostu nie wie, że można zrobić inaczej. I ja to wszystko rozumiem – bo byłam tym przeciętnym, polskim Kowalskim. “Widocznie czasem trzeba” Jako dziecko zdarzało się, że dostawałam klapsy. Nieszczególnie często, bo byłam raczej posłusznym dzieckiem, ale tak – od czasu do czasu psociłam i kończyło się albo klapsem w pupę, albo wytarganiem za ucho – niby symbolicznie, ale jednak. Pretensji do rodziców nie mam. Szczerze myślę, że wyjątkami są osoby koło 30, które nigdy nie dostały w dzieciństwie kary cielesnej. Owszem, zdarzają się ale tak naprawdę ile ich jest biorąc pod uwagę całe pokolenie? U mojego męża było podobnie. Gdy więc, jeszcze przed zaręczynami, rozmawialiśmy o naszych poglądach na różne sprawy, mieliśmy ten sam punkt wyjścia jeśli chodzi o klapsy. Nie są fajne, będziemy starać się ich unikać, ale widocznie czasem tylko to zadziałała. Jakby ktoś nas wtedy podsłuchał, dzieciaków przed maturą rozmawiających o wychowaniu potencjalnych dzieci, pewnie by padł ze śmiechu. Minęło parę ładnych lat. Na świat przyjdzie Maja, a ja sama z siebie odkryłam rodzicielstwo bliskości. Nawet bez tego ostatniego, nikt przy zdrowych zmysłach nie próbowałby dawać klapsa niemowlęciu. Jednak noszenie córki, spanie z nią i generalnie odpowiadanie na jej potrzeby znacząco wpłynęły na późniejsze lata. A nie były one łatwe. Dziecko odkryło czym jest chodzenie, zaczęło dążyć do samodzielności. Ja, w swojej naiwności sądziłam, że jeśli powiem nie, to córka się posłucha. Że skoro wymagam od takiej dwulatki by siedziała na ważnym spotkaniu prawie dwie godziny na pupie, to tak ma być. Teraz śmieję się sama z siebie, ale wtedy było bliżej mi do płaczu. Za każdym razem, gdy Maja nie współpracowała, miałam wrażenie, że zawodzę jako rodzic, że nie potrafię wychować własnego dziecka. Nieraz wyprowadzałam ją na zewnątrz trzęsąc się z żalu i ze złości na siebie. W tym stanie naprawdę niewiele brakowało by dać tego klapsa, ale coś mnie powstrzymało. Skoro w pewnym momencie dziecko jest za małe na klapsa (wspomniane niemowlę), a w pewnym momencie za duże (swoje ostatnie dostałam jako dwunastolatka i wtedy uważałam, że to już przesada), to kiedy jest dobry czas na bicie dzieci? Tak mnie ta myśl ruszyła, że zaczęłam się dokształcać w temacie i ze zdumieniem odkrywać pewne zależności. Jak chociażby to, że pokusa do dania klapsa, to próba wyładowania własnych nerwów i złości. Wystarczy się zatrzymać i wziąć głęboki oddech. Czy po uspokojeniu się nadal uważasz, że jedynym wyjściem z sytuacji jest uderzenie dziecka np. 5 razy w pośladki? Wątpię. Dziecko to nie pies, a wychowanie to nie tresura. Nie musisz dawać lub zabierać ciasteczka od razu. Wręcz przeciwnie. Zastanowienie się, jak przekazać dziecku, że jego zachowanie było złe, że może niekoniecznie zabranie koleżance z przedszkola ładnej spinki do włosów było fajne, może przynieść prawdziwą korzyść. W przeciwieństwo do lania, które zostawia poczucie wstydu, żal do rodziców i nie uczy zasad, a unikania konsekwencji. Jakie jest dziecko wychowywane bez klapsów? Może nasz przeciętny Kowalski zastanawia się, czy rezygnując z bicia uda mu się wychować dziecko na porządnego człowieka. Nam się udało przetrwać bez bicia, popychania i wyzwisk (no, dobra – czasem w emocjach wrzasnę, ale trwa to tylko chwilę i potem przepraszam). Jakie jest nasze prawie pięcioletnie dziecko? Normalne. Jak to dziecko. Czasem coś popsuje, czasem się nie posłucha. Czasem ktoś ją uzna za niegrzeczną, bo np. biega po placu zabaw, ale nie wyobrażam sobie karać ją za to, że ktoś ma inne poglądy na temat dobrego zachowania. Jednocześnie jest bardzo pomocna. Mówi “proszę”, “przepraszam”, “dziękuję”. Codziennie się przytula i podkreśla jak nas kocha. Potrafi długo płakać, gdy coś jej nie wyjdzie, tylko dlatego, że wie, że nas zraniła. Jest po prostu zwykłym pięcioletnim dzieckiem. Pamiętaj: nigdy nie jest za późno na rezygnację z bicia. Drogi Kowalski – daj szansę sobie i przede wszystkim swojemu dziecku.

jak wychować dziecko bez bicia